niedziela, 21 grudnia 2008

Kurabiedes - greckie ciasteczka Beaty i Nikosa

Wspaniałe ciasteczka, podawane w Grecji na Boże Narodzenie i Nowy Rok. Są bardzo łatwe i naprawdę świąteczne.

Składniki:
225 g miękkiego masła
50 g cukru pudru
żółtko
łyżka brandy (lub greckiej anyżówki ouzo)
350 g mąki
115 g płatków migdałowych lub więcej (można uprażyć)
dużo cukru pudru do posypania
(2 garści dobrego humoru na czas pieczenia ;)
Beata też dodaje proszek do pieczenia i cukier waniliowy

Opis przyrządzania:
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Blachę wykładamy arkuszem papieru do pieczenia.
Masło wkładamy do miski i ucieramy drewnianą łyżką, dosypując cukier puder (te 50 g). Dodajemy żółtko i ucieramy dalej.
Dolewamy brandy (lub ouzo) i dalej ucieramy.
Wsypujemy mąkę i płatki migdałowe, mieszamy, po czym rękoma zagniatamy ciasto - powinno być miękkie, ale nie klejące.
Dzielimy ciasto na 24 części i ukręcamy je w kulki. Kładziemy kulki na blasze i spłaszczamy, ale tylko trochę, nie na płaskie placuszki - kourabiedes powinny być grube.
Wstawiamy blachę do piekarnika 180*C na 15 minut, aż ciasteczka będą lekko złote.
Na głęboki talerz przesiewamy dużo cukru pudru.
Ciasteczka wyjmujemy, studzimy na tyle, żeby dały się wziąć do ręki i układamy na cukrze pudrze. Posypujemy z wierzchu przesianym cukrem pudrem. Zostawiamy ciasteczka na kilka godzin w spokoju. Przekładamy wraz z cukrem pudrem do metalowego pudełka i zamykamy. Przechowujemy przysypane cukrem.

Uwaga: jeśli uda Ci się kupić wodę różaną, skrop nią gorące ciastka, a dopiero potem posyp je cukrem pudrem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz