czwartek, 5 grudnia 2013

Czas coś postanowić, nadać jakiś kierunek

Sądzę, że najlepiej by było wyruszyć w drogę bez cukru, prawie bez soli, warzywną, rybną, smaże-NIE, para-TAK, mało glutenu - dzieciom zabiera apetyt, dużo własnego przetwórstwa...

Korcą mnie potrawy zwane przeze mnie "trzecią drogą" - gdzie niewiele składników daje nowy nierozpoznawalny smak jak blanszowana marchew z żółtym serem, albo pieczony kozi ze świeżym tymiankiem, czy burak z miodowym balsamico albo nasz domowy przysmak - mąka woda i piec...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz