Ostatnio odkryliśmy parowar. Wreszcie nie papierowy smak drobiu, lecz soczysty i chrupki jednocześnie. A warzywa! Co za marchew, cukinia, cebula, ziemniak i fasolka! Al dente, żadnej papki. Każde parowanie to też wartość dodana w postaci bazy do zupy na nastepny dzień w postaci esencjonalnego rosołku.
Do mięsa spodobało nam się dodawanie sosu jogurtowego:
oliwa 5 łyżek
jogurt 3 łyżki
cukier
sól
przyprawa suszone pomidory, czosnek, bazylia - b. ważna
poniedziałek, 2 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz