Przepis niepewny, bo niesprawdzony. A właściwie w trakcie sprawdzania. M. wrócił ze spaceru z I. Przyniósł mi piękne eustemy. Teraz M. jest w kuchni, w poważnym czarnym fartuchu, zagniata ciasto.
Składniki:
CIASTO:
- mąka – 3 szklanki
- drożdże – pół kostki
- olej lub oliwa z oliwek – 2 lub 3 łyżki stołowe (wg.uznania)
- woda – 1 szklanka
- szczypta soli i cukru (ok. pół małej łyżeczki, płaskiej!)
CIASTO
Mąkę przesiać, dodać sól i cukier, dodać olej lub oliwę, wkruszyć drożdże, wymieszać i dodać wodę. Zagniatać ok 10 min., im dłużej tym ciasto lepsze. Po wyrobieniu ciasta włączyć piekarnik, a ciasto ma się nie lepić do rąk, możma je podsypywać mąką w czasie wyrabiania, ciasto należy rozciągnąć do formy (starcza na blachę od piekarnika) i ułożyć na posypanej mąką blasze, niech sobie kilka minut rośnie jak chce. Ja je tak trzymam aż piekarnik ma 200 stopni (ma mieć 250) i dopiero wtedy smaruję brzegi jajkiem (wtedy nie wysycha i ma rumiana skórkę) oraz smaruję wierzch sosem. Na to kładę to co akurat mam w lodówce.
SOS
Pół słoiczka koncentratu pomidorowego z solą i cukrem do smaku (koncentrat zwykle bywa kwaśny) oraz z ziołami i czosnkiem należy wymieszać i smarować ciasto przed położeniem dalszych składników jeżeli się je ma :) )) A jak się nie ma to wystarczy 10 deka utartego sera na wierzch i też jest dobrze.
Całość piekę 11 do 12 minut.
poniedziałek, 12 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz